Pokój dziecka – od czego zacząć aranżację?

Pokój dziecka – jego aranżacja spędza sen z powiek wielu rodzicom. Bez względu na to, czy mówimy o organizacji zupełnie nowej przestrzeni, gruntownym remoncie czy metamorfozie istniejącego lokum, jest to zadanie, które należy dobrze przemyśleć.

Przygotuj się na…trudności!

Pokój dziecka to przecież coś więcej niż kolejne pomieszczenie w domu – to miejsce, w którym się marzy, przeżywa przygody, rozmyśla, odpoczywa, uczy… miejsce, w którym kształtują się wspomnienia na całe życie. Warto więc wyczarować taką przestrzeń, w której dziecko będzie się po prostu dobrze czuło.

Stopień trudności w przeprowadzeniu tego zadania rośnie proporcjonalnie do wieku dzieci. Rodzice niemowląt mają wolną rękę w doborze kolorów, mebli oraz dodatków. Kilkulatki to zupełnie inna bajka – będą oczekiwać, że w wystroju znajdą się ulubieni bohaterowie oraz motywy związane z bieżącymi zainteresowaniami. Z kolei nastoletnie dzieci zazwyczaj świetnie wiedzą czego kategorycznie nie życzą sobie w swoim nowym pokoju, a gust i własne zdanie mają już całkowicie sprecyzowane.

Klient ma zawsze rację 

Rodzic może się więc poczuć jak prawdziwy projektant wnętrz pracujący dla kapryśnego „inwestora”, który ma duże oczekiwania, pomysły z rozmachem i.. zerowy budżet. Z „inwestorem” tym należy mądrze i taktownie negocjować, by uzyskany efekt zadowolił obie strony. Innymi słowy – przed przystąpieniem do pracy dobrze jest skonsultować projekt wnętrzarski ze swoimi pociechami – wspólnie obejrzeć inspiracje wnętrzarskie, poznać dziecięce marzenia i upodobania, a następnie spróbować uwzględnić je w planowanej metamorfozie.

Jak zacząć? Od rozmowy!

Dobrym pomysłem jest zrobienie listy wymarzonych kolorów, mebli i akcesoriów. Dzięki niej rodzic pozna dziecięce priorytety – być może idealny pokój dziecka musi mieć puszysty dywan, różową ścianę lub sznurkowy hamak. I wtedy przychodzi czas na dyskusje oraz szukanie złotego środka między oczekiwaniami dzieci, a realnymi możliwościami (i gustem) rodziców. Nie w każdym pokoju zmieści się hamak, ale może wystarczy huśtawka lub miękki puf do skakania? Intensywne barwy w miejscu wypoczynku lub nauki raczej się nie sprawdzą, ale pudrowy róż zamiast fuksji, a butelkowa zieleń zamiast jaskrawego seledynu są bardzo dobrym pomysłem. Jeśli dziecko dalej marzy o mocnych kolorach można je przecież wykorzystać do pomalowania mebli.

I od dobrego planu!

Gdy wreszcie zarysuje się ogólna wizja pokoju, czas rozpocząć przygotowania do prac remontowych. Dobrać odpowiednie odcienie farby ściennej, zacząć gromadzić elementy wyposażenia lub zastanowić się nad odnowieniem dotychczasowych. Inwestycje nie muszą być duże. Czasem wystarczy ciekawy mebelek znaleziony na pchlim targu, modny plakat lub fikuśny taboret, by całkowicie odmienić wygląd wnętrz. Świetne efekty przyniesie pomalowanie starej szafki czy łóżka bezpieczną dla dzieci emalią z linii Tikkurila Everal Aqua. Można też ograniczyć się do przemalowania drobiazgów: rama lustra lub metalowa lampka nocna pokryte złotą farbą Tikkurila Taika Pearl Paint będą idealnym ukoronowaniem królestwa małej dziewczynki. Warto sprawdzić też, w jakich kolorach dzieci czują się najlepiej.

Najpiękniejszy, jedyny, prosto z marzeń!

Ważne, by uszanować dziecięce pomysły, nie krytykować nawet tych najbardziej śmiałych, a zamiast tego delikatnie je zmodyfikować. Dzięki temu gotowy pokój będzie odzwierciedlał osobowość lokatora, nie strasząc przy tym dziwacznym stylem. A mama z tatą nie będą musieli przewracać oczami za każdym razem, gdy przekroczą progi królestwa najmłodszych domowników. Najważniejsze jest jednak to, że dziecko otrzyma swoje miejsce na ziemi – wymarzone, skrojone na miarę i zupełnie wyjątkowe.